Pawel Ulbrych Pawel Ulbrych
248
BLOG

Waltzing Matilda

Pawel Ulbrych Pawel Ulbrych Krykiet Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Tak, tak; wiem, że w tej piosence nie chodzi ani o Matyldę, ani nikt w niej nie tańczy walca. Tak mi to jednak ładnie się układa – Matylda jeżdżąca walcem. Ostatnią ofiarą Matyldy padli reprezentanci Nowej Zelandii.

Losowanie wygrali Australijczycy i wybrali fielding, co w tym wypadku można tłumaczyć jako obronę. Oni więc w pierwszych 50 seriach meczu krykietowych MŚ, rozegranego w Nagpurze, rzucali piłki, a rywale zdobywali punkty.

Nowozelandczykom wychodziło to jednak mocno średnio; przede wszystkim już w 4. serii (‘seria’, ang. ‘over’ – 6 kolejno rzucanych piłek przez jednego zawodnika) stracili Brendona McCulluma, uchodzącego – i słusznie zresztą – za prawdziwego „wymiatacza”. Zdążył zdobyć tylko 16 punktów, choć miał przy tym trzy „czwórki” (akcja za 4 punkty gdy piłka po wybiciu , po ziemi bądź po zetknięciu z nią, wychodzi poza obręb boiska). W 9. serii kolejne wykluczenie, a w 14. były aż dwa i można ciągnąć tę wyliczankę aż do dziesięciu.

Ciekawiej spojrzeć z drugiej strony, czyli z perspektywy rzucających, bo to była właśnie połowa walca. W konfrontacji z Nową Zelandią nie wystąpił bardzo dobry bowler (można mówić „miotacz” sięgając do terminologii baseballowej, ale nie podoba mi się to słowo więc na razie „rzucający”) Doug Bollinger, który niestety wraca do domu gdzie prawdopodobnie przejdzie operację łokcia. Mimo to jego koledzy po fachu zagrali jak z nut; z szóstki rzucających najgorsza średnią miał Jason Krejza, który debiutuje na MŚ, ale jakaż to była średnia!!! – 5,22 punktu w serii, a rzucał 9 serii. Oznacza to więc, że Nowozelandczycy nie byli w stanie zdobyć nawet po punkcie z każdej rzucanej przezeń piłki. Do tego nie miał żadnego wykluczenia, co dodatkowo podkreśla, że jeśli chodzi o australijskich bowlerów był w tym meczu najsłabszy. Taki Shaun Tait wyłączył z gry 3 rywali, a Mitchell Johnson – czterech.

To już się chyba wszyscy domyślają, że Nowozelandczycy nie tylko nie zdobyli wielu punktów – było ich 206, ale też nie dotrwali do końca 50. serii. Australijczycy zakończyli tę część w pierwszej piłce 46. overu.

Jak było po przerwie? Walec jechał dalej. Shane Watson i Brad Haddin wyszli na boisko i wcale nie zamierzali z niego zejść; pierwsze wykluczenie (Haddin) dopiero 19. seria. Australia miała już wówczas na koncie 133 punkty (o 50 więcej od dorobku rywali po upływie 18 overów). Walec jeździł dalej; Haddin – 55 punktów, Watson – 62; w sumie 3 wykluczenia w tej części, a w 34. serii Australia zdobyła 207. punkt; punkt na wagę drugiego zwycięstwa w drugim meczu turnieju.

Nowa Zelandia, która ma w dorobku zwycięstwo nad Kenią, zajmuje 4. miejsce w tabeli grupy A.

Australia ma teraz ponad tydzień przerwy, ale w przyszłą sobotę konfrontacja w Kolombo ze Sri Lanką. Zapowiada się wojna bowlerskich potęg.

Nowa Zelandia równo za tydzień gra z Zimbabwe, a najbliższy mecz w tej grupie już jutro i będzie to prawdziwy szlagier – Pakistan kontra Sri Lanka. Pakistan pokonał Kenijczyków, a Sri Lanka bez trudu uporała się w zeszłą niedzielę z Kanadą, zdobywając (jako pierwszy zespół) 332 punkty. Rywale dotrwali do przedostatniej piłki 37. serii zdobywając w tym czasie 122 punkty.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport